Pierwszy pierścionek i następne moje prace tatarata.
Pierwszy pierścionek i następne moje prace tatarata.
(06-29-2015, 06:21 PM)tatarata Oby jeszcze Ci co się na tym znają chcieli się naprawdę dzielić swoją wiedzą. Część osób na pewno zagląda tu ażeby samemu coś skorzystać, podpatrzeć lecz wiedzy tajemnej nie przekazać. Po części rozumiem takie osoby, dochodziły często same do wszystkiego przez lata, pracują w zawodzie gdzie również jest konkurencja a nowe pomysły to pieniądze. Ja to zacząłem robić z pasji i chyba przez trafienie na to forum tak to się zaczęło. Mam podstawowe narzędzia lecz nie mam wszystkich co bym chciał i chyba dużo takich osób tu jest na tym forum. Z czasem narzędzia się znajdą. No ale nie zanudzam Cię i dzięki za każdą uwagę i wskazówkę
(06-29-2015, 06:21 PM)tatarata Oby jeszcze Ci co się na tym znają chcieli się naprawdę dzielić swoją wiedzą. Część osób na pewno zagląda tu ażeby samemu coś skorzystać, podpatrzeć lecz wiedzy tajemnej nie przekazać. Po części rozumiem takie osoby, dochodziły często same do wszystkiego przez lata, pracują w zawodzie gdzie również jest konkurencja a nowe pomysły to pieniądze. Ja to zacząłem robić z pasji i chyba przez trafienie na to forum tak to się zaczęło. Mam podstawowe narzędzia lecz nie mam wszystkich co bym chciał i chyba dużo takich osób tu jest na tym forum. Z czasem narzędzia się znajdą. No ale nie zanudzam Cię i dzięki za każdą uwagę i wskazówkę
@tatarata oba przedmioty warsztatowo są dobrze zrobione, czyli masz solidne podstawy. Teraz tylko chęci do dalszej zabawy. Czytać wątki, oglądać filmy, zadawać pytania i eksperymentować. Materiał musisz sam poczuć. Reszta przyjdzie sama. Sam już kiedyś wspomniałem, że ilość wiedzy złotniczej jest ogromna. Technologii jest wiele, tak ,że każdy coś znajdzie dla siebie w czym będzie się czół dobrze. Na początek jeżeli masz możliwość nie baw się ligurami. Sam przygotuj sobie materiał z czystych składników. Możesz go wiele razy przetapiać i zawsze będzie dobry.
Polerkę mam z trzpieniem przykręcanym do przejściówki na wałek zwykłej szlifierki stołowej (wiem - powiecie porażka). Szlifierka ma trochę za duże obroty lecz rozumiecie chyba "brak kasy" na wszystko, ale bicia nie ma. Pastę mam czerwoną dialux i białą. Poleruje chłodząc polerowany przedmiot w wodzie na krążkach materiałowych. Wykończeniowo na krążki nakładam również pastę do zębów polerując pierścionek z bursztynem (bo nic innego nie mam). Wstępne szlifowanie przed polerowaniem na foredomie z uchwytem do papieru ściernego. Zamierzam kupić sobie chociaż małą polerkę bębnową Lortone 3A z wkładem stalowym taką jak polecał Bafi. Wewnątrz obrączki poleruje filcem stożkowym no i tą czerwona pastą.
Te pierścionki oprócz ostatniego z bursztynem były już dawno "oddane do użytku" i datego mają rysy, lecz ja również czuję że wyroby te nie są za dokładnie wypolerowane jak powinny.
Ten z cyrkonią zrobiłem żonie lecz było to ok pół roku temu więc nie pamiętam ile mi się zeszło. Najwięcej na przygotowaniu grubego kawałka blachy i wycięciu szyny piłką włosową. Najwięcej właśnie zajmuje mi to polerowanie bo nie mam czym. Proszę napiszcie w jakie pasty się zaopatrzyć i czy dobry pomysł z tą polerką bębnową ?
(06-29-2015, 08:01 PM)tatarata Polerkę mam z trzpieniem przykręcanym do przejściówki na wałek zwykłej szlifierki stołowej (wiem - powiecie porażka). Szlifierka ma trochę za duże obroty lecz rozumiecie chyba "brak kasy" na wszystko, ale bicia nie ma. Pastę mam czerwoną dialux i białą. Poleruje chłodząc polerowany przedmiot w wodzie na krążkach materiałowych. Wykończeniowo na krążki nakładam również pastę do zębów polerując pierścionek z bursztynem (bo nic innego nie mam). Wstępne szlifowanie przed polerowaniem na foredomie z uchwytem do papieru ściernego. Zamierzam kupić sobie chociaż małą polerkę bębnową Lortone 3A z wkładem stalowym taką jak polecał Bafi. Wewnątrz obrączki poleruje filcem stożkowym no i tą czerwona pastą.
Te pierścionki oprócz ostatniego z bursztynem były już dawno "oddane do użytku" i datego mają rysy, lecz ja również czuję że wyroby te nie są za dokładnie wypolerowane jak powinny.
Ten z cyrkonią zrobiłem żonie lecz było to ok pół roku temu więc nie pamiętam ile mi się zeszło. Najwięcej na przygotowaniu grubego kawałka blachy i wycięciu szyny piłką włosową. Najwięcej właśnie zajmuje mi to polerowanie bo nie mam czym. Proszę napiszcie w jakie pasty się zaopatrzyć i czy dobry pomysł z tą polerką bębnową ?
(06-29-2015, 08:01 PM)tatarata Polerkę mam z trzpieniem przykręcanym do przejściówki na wałek zwykłej szlifierki stołowej (wiem - powiecie porażka). Szlifierka ma trochę za duże obroty lecz rozumiecie chyba "brak kasy" na wszystko, ale bicia nie ma. Pastę mam czerwoną dialux i białą. Poleruje chłodząc polerowany przedmiot w wodzie na krążkach materiałowych. Wykończeniowo na krążki nakładam również pastę do zębów polerując pierścionek z bursztynem (bo nic innego nie mam). Wstępne szlifowanie przed polerowaniem na foredomie z uchwytem do papieru ściernego. Zamierzam kupić sobie chociaż małą polerkę bębnową Lortone 3A z wkładem stalowym taką jak polecał Bafi. Wewnątrz obrączki poleruje filcem stożkowym no i tą czerwona pastą.
Te pierścionki oprócz ostatniego z bursztynem były już dawno "oddane do użytku" i datego mają rysy, lecz ja również czuję że wyroby te nie są za dokładnie wypolerowane jak powinny.
Ten z cyrkonią zrobiłem żonie lecz było to ok pół roku temu więc nie pamiętam ile mi się zeszło. Najwięcej na przygotowaniu grubego kawałka blachy i wycięciu szyny piłką włosową. Najwięcej właśnie zajmuje mi to polerowanie bo nie mam czym. Proszę napiszcie w jakie pasty się zaopatrzyć i czy dobry pomysł z tą polerką bębnową ?
(06-29-2015, 09:22 PM)tatarata Poleruje w palcach skórzanych nakładanych na moje palce. Nie wyobrażam sobie polerowania np. wewnątrz szyny pierścionka na filcu stożkowym (palce przypalone, poparzone !!!)
(06-29-2015, 09:22 PM)tatarata Poleruje w palcach skórzanych nakładanych na moje palce. Nie wyobrażam sobie polerowania np. wewnątrz szyny pierścionka na filcu stożkowym (palce przypalone, poparzone !!!)