Zimny kowal
Zimny kowal
Widzisz, bo ja zawsze widze swoje bledy i niedorobki i cholernie sie wkurzam, ze nie poswiecilem tych paru godzin wiecej na dopracowanie, ale... itd. itp. to juz bylo.
W kwestii zadowolenia obdarowanej - bylo, nawet duze , padla nawet obietnica ze bedzie stal na poczetnym miejscu, na widoku. Jak moja slubna wkrecila w toto swieczke, czerwona z malutkim Mikolajem, to nabral wygladu, ale nie zdazylem zrobic zdjecia, a teraz, jak to sie mowi, "poszedl w ludzi" i "po ptokach".
Jak wlasnorecznie to wlasnorecznie, od poczatku do ostatniego klepniecia. A jak juz klepac to na porzadnym pienku, z porzadnym uchwytem do anki i na nowej T-stake. Duzej , masywnej, wlasnorecznie popelnionej. Skromnie liczac jakies 400$ zostalo w kieszeniu Bedzie mozna poszalec z kociolkami.
Super,świetne narzędzie.
Znalazłem coś takiego :
http://www.youtube.com/watch?feature=end...w3dd0&NR=1
Kobitka ma trochę inne, w kształcie rogów. Też daje duże możliwości.
Tak sobie pomyślałem, jakby poszukać na złomie samochodowym haka pociągowego, to jest praktycznie kula i na dole za łukiem dospawać profil, byłoby wymiennie do tego uchwytu, w którym masz umiejscowione : "TE"
Oczywiście powierzchnię kuli, trzeba by dopieścić papierem i pastą.
Metodycznie szykujesz akcesoria mimo trudów dnia powszedniego. Ten uchwyt wygląda na niezwykle wytrzymały no i wygodny - pyszna sprawa! Moje klepadła do naczyń przy tym marnie wyglądają.
W jednym z polskich sklepów i chyba jedynym, który oferuje T-stakes, kosztuje to minimum 600 PLN.
Ja uwazam, ze bardzo ladne. Kazdy ma oczywscie swoj gust. Mimo tego widac dobra technike artysty. Pozdrawiam i gratuluje