Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
jak sprawuje się w jubilerstwie prostnica protetyczna?
#11
Ja od wieków jadę na Mifamach bo są niezniszczalne ale zastanawiam się nad Foredomem z silnikiem w prostnicy.
Jeżeli chodzi o zestawy z tzw. rękawem, to Foredom jest dla mnie za sztywny i za toporny, ale to cacuszko z silniczkiem
w dłoni jest nadzwyczaj wygodne. To u dołu to młotek udarowy a sterowanie pedałem oczywiście również jest.

[Obrazek: K1090CE_Pic2_cmyk.jpg]
"Brak poczucia humoru, nie zawsze jest dowodem powagi"   - Antoni Słonimski
Odpowiedz
#12
Sztywność rękawa Foredoma to jest minus zgadza się, co do wygody prostnicy to 30 też nie jest precyzyjna ale są inne modele.
Odpowiedz
#13
Od kilku lat mam coś podobnego ze zdjęcia u góry marathon http://www.formed-dental.pl/formed/shop/...MOCJA.html i powiem tak że zwykły foredom sobie wisi i kurzy sie ale jest mocniejszy i do prostnicy typ 30 można o różnej średnicy narzędzia zamocować czasami jednak go używam. Prostnice z Mifamy prawie wszystkie mają luzy i niestety przy precyzyjnych nawiercaniach gdzie 0.2 mm ma znaczenie są trudne do wykonania a mikrosilnik protetyczny pod tym względem lepiej się sprawuje i wygodniejszy w pracy. Wygląda na to że w zależności od potrzeb najlepiej mieć oba urządzenia a może jeden mocny mikrosilnik protetyczny kavo czy nsk z tym że ich ceny są wysokie
Odpowiedz
#14
Ja używam Mifamów, głównie do gumkowania i polerowania modeli a więc luz nie ma znaczenia. Niemniej jednak, mam ich 12 i wszystkie maja luzy skasowane - co jest o tyle łatwe, że prostnicę rozbiera się na części w minutę a łożyska są ogólnie dostępne.
Wiercę rzadko, częściej używam frezików (nawiasem mówiąc, całkowicie zastąpiłem nimi iglaki) i do tych frezików rękaw jakikolwiek jest za sztywny. Testowałem tego Foredoma i kupię go bo mocna bestia, że ręką nie zatrzymasz a kabelek nie ogranicza ruchów tak jak rękaw. Ponadto, mam zamiar powrócić do ręcznego rzeźbienia modeli w wosku i do tego Foredom jest idealny. Jest też wersja z akumulatorkiem, który można sobie zabrać np. do ogrodu i tam rzeźbić pod czereśnią. Jako ciekawostka - to jest jednocześnie młotek do zakuwania.

[Obrazek: K1030.jpg]
"Brak poczucia humoru, nie zawsze jest dowodem powagi"   - Antoni Słonimski
Odpowiedz
#15
Wszystko co piszecie potwierdzam luzy w mifamach można kasować, najważniejsze by wszystko było prościutkie. Ale np: w mifamach wiertełko w futerku to już porażka przy dokładnych wierceniach i tu foredom ma przewagę. Jak Greg pisze dobrze mieć dużo różnych ,,zabawek" i wtedy można pracować. Też mam w planie zakup mikrosilnika i ten polecany przez Cactoosa pewnie jest fajny a wiela to kosztuje?
Odpowiedz
#16
1100 ten z akumulatorkiem i 1300 stacjonarny.
"Brak poczucia humoru, nie zawsze jest dowodem powagi"   - Antoni Słonimski
Odpowiedz
#17
Piszesz o złociszach czy dolarach? Czy oba maja funkcję młotka? Na dole przeczytałem, że najwięcej użytkowników było 04.07.2014 czy ja coś przespałem?
Odpowiedz
#18
jak sprawuje się w jubilerstwie prostnica protetyczna?

Napiszę w skrócie...
Bardzo dobrze.
Odpowiedz
#19
(05-07-2014, 10:18 PM)szafir napisał(a): Piszesz o złociszach czy dolarach? Czy oba maja funkcję młotka? Na dole przeczytałem, że najwięcej użytkowników było 04.07.2014 czy ja coś przespałem?


O złociszach piszę oczywista. Nie przespałeś, tylko data pewnikiem wedle tego Fawrenhajta.Puść oczko
"Brak poczucia humoru, nie zawsze jest dowodem powagi"   - Antoni Słonimski
Odpowiedz
#20
Witam

Jestem stolarzem i z góry informuję i dopiero zaczynam poszukiwania
jakiejś prostnicy do szlifowania. Nie znam się na sprzęcie z innych branż niż stolarstwo więc proszę o pomoc. Potrzebuję czegoś zgrabnego i precyzyjnego. Potrzebuję czegoś na wzór tego ale precyzyjnego (bez luzów i bicia)
http://www.skleptechniczny.pl/zdj/galerie/AT-017K/

Jest to sprzęt lekki, zgrabny gdyż napęd jest pneumatyczny (brak silnika elektrycznego co by powiększał sprzęt) ale niestety ma luzy i dlatego potrzebuję czegoś bardziej precyzyjnego.

Warunki jaki musi sprzęt spełniać:
- mocowanie trzpienia na 2,35 i 3mm (lub więcej, trzpienie okrągłe bez żadnych rowków mocujących- jak zwykłe wiertła)
-lekki
-średnica sprzętu ok 2-3cm
-pneumatyczny (niekoniecznie)
- precyzyjny bez luzów i bicia
- w rozsądnej cenie ( do ok 500 zł)
-praca w kurzu (stolarstwo)
- możliwość włączenia na stałe ( nie poprzez trzymanie jakiejś dźwigni czy guzika)
Prosił bym o wyczerpującą odp prostymi słowami a nie podanie modeli czy używanie technicznego języka nie zrozumiałego dla ludzi spoza branży- jeśli miała by być to prostnica dentystyczna to co trzeba kupić aby wszystko skompletować - jak jest z napędem takich prostnic.

Czy ktoś pracował na trzpieniach na które zakłada się tuleje ścierne - jakie trzepnie polecacie aby papier był sztywno osadzony na trzpieniu i nie zatrzymywał się podczas pracy.
Chodzi mi o coś takiego :

http://allegro.pl/trzpien-na-tasme-szlif...89041.html

Pozdrawiam
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości