02-07-2013, 07:51 AM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-07-2013, 01:28 PM przez angus.)
Dzięki za dobre słowa. Cactoos, płytka ma rozmiary 47 x 32 mm. Grubość 0.8 mm.
Mario, nie mam kuli. Ryję na deseczce, podobnej jak ta, prezentowana przez Krzywego w wątku o monogramie.
Witam w kolejnym ciekawym wątku, tym razem o grawerowaniu. Jako, że postanowiłem nauczyć się podstaw tej sztuki, wątek dla mnie potrzebny.
Trochę sobie już poćwiczyłem i w między czasie podczas "grzebania" w necie natrafiłem na rytowany obraz tygrysa. Angus pewnie wie, który. Nie czuję się jeszcze tak pewnie, aby rzucać się na tygrysa, to wziąłem na warsztat małego kotka. Wielkie dzieło to nie jest, ale to moje kolejne cenne doświadczenie w grawerowaniu.
Przed kotem udało mi się zrobić taki obrazek z trochę koślawym napisem.
04-09-2013, 06:24 AM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 04-09-2013, 06:26 AM przez angus.)
A pewno, że wiem. I choć tamten był robiony japońskimi technikami rytowniczymi to nie widzę przeciwwskazań, żeby nie można było tworzyć podobnie na pomocą sztychli zwłaszcza płaskich.
Twój kot, Pete jest bardzo uday. Poza tym zawsze to jakiś trening. Ważne jest tez to, że Ci się chce i ze masz do tego smykałkę, co pozna nawet taki laik, jak ja. No i różnica między poprzednią pracą (aniołki) a następną robi wrażenie. Trzymam kciuki.
Kolejny przykład. Grawerowanie płaskim sztychlem jako etap wstępny przed dalszym cyzelowaniem.
Jedno ciągle mnie zastanawia: czy sztychel koniecznie musi mieć prostą prowadnicę? Czy jest prawidłowe ukształtowanie prowadnicy w odcinku najbliższym do ostrza na jakiś jeden centymetr lub dwa na lekko wypukle, czy tak, aby była delikatnie uniesiona? czy może zależy to od indywidualnego stylu? Cactoos, jak to jest?
Jacku, te filmy Grabado świetne. Super, że je wyszukałeś i jeszcze lepiej, że się nimi tu dzielisz. Dzięki nim jestem trochę mądrzejszy w temacie rytowania.