Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Moje zmagania z blachą...
(09-20-2016, 09:51 AM)orafo napisał(a): Мysz prosił by wskazać na wzór tych ręcznie robionych wyrobów co tak bronicie, naprawdę jestem ciekaw.


Załączone pliki Miniatury
                                                                   

.gif   pierścionek.gif (Rozmiar: 45 bajtów / Pobrań: 121)
Odpowiedz
Kto z Krissem zadziera tego mysz pogryzie  Biggrin Biggrin Biggrin


P.S.
to żart , ja z nikim nie zadzieram , lubie rękodzieło Krzysia naszego   Biggrin Biggrin Biggrin
Odpowiedz
"Brak poczucia humoru, nie zawsze jest dowodem powagi"   - Antoni Słonimski
Odpowiedz
(09-20-2016, 12:13 PM)kolorowy napisał(a): Kto z Krissem zadziera tego mysz pogryzie  Biggrin Biggrin Biggrin


P.S.
to żart , ja z nikim nie zadzieram , lubie rękodzieło Krzysia naszego   Biggrin Biggrin Biggrin

Tak, tak, tak Rumieniec  Zapomniał Pan jeszcze dodać : "wściekła mysz pogryzie".

Tak tylko chciałabym przypomnieć ,że rękodzieło to efekt pracy rzemieślnika lub w najlepszym przypadku ludowego artysty samouka. UśmiechUśmiech Biżuteria Pana Krzysztofa to sztuka przez duże "S". Nie widzę powodów  dla których mielibyście Panowie zazdrościć!!! Zawsze możecie pokazać na co Was stać, a liczę ,że na wiele i że kasy mi nie wystarczy na Waszą cudowną ręcznie robioną biżuterię !!! Czekam zatem z utęsknieniem aż któryś z Panów mnie zaskoczy i zachwyci !! Dziękuję,że mogłam wyrazić na forum ( choć nie bez przeszkód Serce ) opinię tysięcy kobiet kochających piękno, sztukę i jej  najbardziej kobiecą dziedzinę.... biżuterię !!
Odpowiedz
(09-20-2016, 12:59 PM)cactoos napisał(a):
(09-20-2016, 12:13 PM)kolorowy napisał(a): P.S.
to żart , ja z nikim nie zadzieram , lubie rękodzieło Krzysia naszego   Biggrin Biggrin Biggrin

I ja lubię, cenię i zazdraszczam, że może sobie na to pozwolić. Ja wpadłem w tryby komercji,
które mielą mnie do kości. Nie widzę jednak powodu, dla którego produkcja seryjna miałaby 
być artystycznie zła. Zgoda, że to multiplikowane kopie, ale na początku jest zawsze projekt
a on jest jeden. Zapewne byłoby ciekawie, gdyby każda kobieta nosiła inne buty, robione na 
zamówienie u szewca i to oczywiście w niepowtarzalnej parze, po wykonaniu której szewc paliłby
kopyto. Gdyby zniknęły sklepy z ciuchami a panie szyłyby sukienki własnego oczywiście projektu
u prywatnych krawcowych. Gdyby kowale wyklepywali unikatowe karoserie aut a prawo budowlane
zakazywałoby stawiania domów o zbliżonej choćby do sąsiednich bryle architektonicznej. Czyż nie? 
I oczywiście, gdyby każdy mógł sobie na takie unikaty pozwolić. Jednak jest, jak jest. Rozmarzony
Ale mimo wszystko myślę, że robisz nie tylko seryjną produkcję. Wszak wspomniałeś o ideale, a ideał może być jeden Uśmiech
Odpowiedz
Wink 
silverpaul dzieki za przykład, ale .... ja wiem jak wygląda praca rączkami to zrobiłem żeby pokazać co potrafię w rozmowie z zleceniodawcą, ten żarcik nosi grubo z dziesięciolecie już byłą żona, powstało od niej zadanie "zrób ciekawe, z kwiatami, nie kolorowe w srebrze " tę kwiatuszki obracają się, liczna rygorystyczna komisja (teszczowa, koleżanki i td) przejęli wyrób, chociaż to zupełnie nie moje klimaty: kwiatuszki, czy turkusy Myszy, ale klient_nasz_pan. Nasze beztalencie Cactoos Uśmiech  tak samo będzie męczyć/modelować dla swego demonicznego kolegi sygnet z tematem brzozy i dronów, tylko jemu to wyjdzie szybciej i przypuszczam łatwiej ze względu na możliwości pakietów 3d. 
Gdyby mnie ktoś pytał Uśmiech jetem przekonany że jubilerny hand made to marketingowy wynalazek, często-gęsto nadużywany żeby przykryć niedoskonałość obróbki, słabej technologii. Liczy się hand made kiedy trudno odróżnić gdzie robiła maszyna gdzie łapami, wtedy to wartę uwagi, ba a nawet u 3d jest coś takiego jak "zrobić jak ręczne". Ściemniam, tak naprawdę liczy się dwie rzeczy pomysł i marketing, jakością wykończenia trudno kogoś zdiwić w branży, a dla lajków nich zostanie stara mantra "hand made" i dizajnerski szajs od "remonowanych" firm oklepanych w chinach-turcjach.   
Cactoos  przykład z winner Matrix nie za bardzo pasuje - żeby to wykonać w metalu trza przerobić model.   
Pani Myszka tak jak spodziewałem się, mamy mieszankę imponujących i rzeczami  do przetopu. Bez cieni skrupułów do pieca pofrunęli by kolczyki z tymi kołchoznymi haczykami jak mój gust to jest jedyna wada lecz malo wybaczalna. Zawiesiłem oko przy bransolecie z barwinkiem, jest ładne bez dwóch zdań ale mi lekko oddaje biżuterią (w życiu, na ręce wygląda b.m. inaczej), czut mniejsze kwiaty widzi mi się ciekawiej a do tego dołączyć części z błękitnego tytany a jeszcze ze kawalki złota a jeszcze tamto Uśmiech  Gustowne cacka, lecz nie wszystkie i nie każdemu do gustu i twarzy.   
Oprawiam ...
Odpowiedz
(09-20-2016, 01:54 PM)orafo napisał(a): silverpaul dzieki za przykład, ale .... ja wiem jak wygląda praca rączkami to zrobiłem żeby pokazać co potrafię w rozmowie z zleceniodawcą, ten żarcik nosi grubo z dziesięciolecie już byłą żona, powstało od niej zadanie "zrób ciekawe, z kwiatami, nie kolorowe w srebrze " tę kwiatuszki obracają się, liczna rygorystyczna komisja (teszczowa, koleżanki i td) przejęli wyrób, chociaż to zupełnie nie moje klimaty: kwiatuszki, czy turkusy Myszy, ale klient_nasz_pan. Nasze beztalencie Cactoos Uśmiech  tak samo będzie męczyć/modelować dla swego demonicznego kolegi sygnet z tematem brzozy i dronów, tylko jemu to wyjdzie szybciej i przypuszczam łatwiej ze względu na możliwości pakietów 3d. 
Gdyby mnie ktoś pytał Uśmiech jetem przekonany że jubilerny hand made to marketingowy wynalazek, często-gęsto nadużywany żeby przykryć niedoskonałość obróbki, słabej technologii. Liczy się hand made kiedy trudno odróżnić gdzie robiła maszyna gdzie łapami, wtedy to wartę uwagi, ba a nawet u 3d jest coś takiego jak "zrobić jak ręczne". Ściemniam, tak naprawdę liczy się dwie rzeczy pomysł i marketing, jakością wykończenia trudno kogoś zdiwić w branży, a dla lajków nich zostanie stara mantra "hand made" i dizajnerski szajs od "remonowanych" firm oklepanych w chinach-turcjach.   
Cactoos  przykład z winner Matrix nie za bardzo pasuje - żeby to wykonać w metalu trza przerobić model.   
Pani Myszka tak jak spodziewałem się, mamy mieszankę imponujących i rzeczami  do przetopu. Bez cieni skrupułów do pieca pofrunęli by kolczyki z tymi kołchoznymi haczykami jak mój gust to jest jedyna wada lecz malo wybaczalna. Zawiesiłem oko przy bransolecie z barwinkiem, jest ładne bez dwóch zdań ale mi lekko oddaje biżuterią (w życiu, na ręce wygląda b.m. inaczej), czut mniejsze kwiaty widzi mi się ciekawiej a do tego dołączyć części z błękitnego tytany a jeszcze ze kawalki złota a jeszcze tamto Uśmiech  Gustowne cacka, lecz nie wszystkie i nie każdemu do gustu i twarzy.   
Zgodzę się z każdym Pańskim słowem jeśli tylko zrobi mi Pan taką bransoletę według Pańskiego autorskiego projektu, z kwiatkami lub bez, z większymi lub mniejszymi, z  błękitnym tytanem lub bez tytanu i kolczyki do tego... mogą być " z kołchoznymi haczykami" .... bo Pan może nie wiedzieć jako " nienosielec"  ale 7/8 haczyka znajduje się po zawieszeniu za właściwą, "wystawową" częścią kolczyka- całkowicie niewidoczna, ale doskonale trzymająca ozdobę na właściwym miejscu i nie muszę się martwić ,że za moment kolczyk zgubię.  Podejmie Pan rękawicę ???!! Serce
Odpowiedz
Wszystko się rozchodzi o jednostkowość przedmiotu i jego iluzoryczna oryginalność.

Odlewy, ich dostępność oraz powtarzalna wykonania jest postrzegana z tandetą dzisiejszych produktów masowych...
zestawiając galeriowe sklepy w mojej okolicy, czy to sieciówka czy lokalna firma, czy odlewy czy też biżuteria z bursztynem. Wszystko jest podobne... przesyt?

Większość ludzi jest "przeciętnych", wybierają takie same rzeczy, jedzą to samo ... odchyły statystyczne zapierają się rękoma i szukają...
Głównie chodzi o gust i postrzeganie siebie w modzie,

Znam kilka dziewczyn dla których biżuteria (lepszą nazwą byłby przedmiot) jest tylko elementem stroju, nie ma żadnego sentymentalnego wymiaru. Wolą kupić parę par kolczyków za 5 bo maja możliwość kombinowania, jak zgubią, trudno. Dla nich różnica miedzy "ręcznie a odlew" jest tak ważna i interesująca jak mnie życie Kasi Cichopek.

Znam kilka które noszą niezmiennie to samo - kamień w gramie złota czy prosty krzyżyk bez żadnego wizerunku.
Sensu w wykonywaniu "ręcznym" 100 identycznych par nie ma dla mnie sensu.
Z tej grupy można jeszcze wyłonić "markowe" dziewczyny - nawet jak zrobisz to samo za mniejsze pieniądze to nie masz tej ładnej wyściółki lv w pudełku cie dyskwalifikuje Uśmiech

Najczęstszy kontakt mam z osobami które szukają czegoś innego, spersonalizowanego.
Zrobie robala czy to jest oryginalne? tysiące podobnych i lepszych już było. Ale to jest wyjątkowe bo jak ktoś ukradnie to identycznego nie będzie Uśmiech
Myślę że spora część będzie tak samo usatysfakcjonowane wariacją niskonakładową(np z rożnym rodzajem minerałów) jak i własnoręcznie wykopaną i przekutą impresją.
W tym przypadku też można wyłonić specyficzną grupę, która lubi kilogram bursztynu w bransolecie czy potwierdzenia że pierscień kuty kamieniem podczas pełni księżyca i LV może sie schować z modą dla "pospólstwa" Puść oczko

Można się kłócić co jest lepsze, klient jest na obie strony za te same monety...

ps.
rzeszowskie targi minerałów: siedział facet z ofertą damaskinażu, mało kto się przy nim zatrzymał żeby chociaż spojrzeć, za to największe oblężenie miały koraliki na sznurku Uśmiech
Odpowiedz
Wygaszę w piecu, i nie, nie będę robił, znajduje się na wygnaniu w Zabugrzańsku, jest cienko z przesyłka jubilerki, + nie moja to bajka (lecz jak trza to da się) ,  jaki budżet przewidywany jeżeli wolno zapytać
Oprawiam ...
Odpowiedz
(09-20-2016, 02:33 PM)orafo napisał(a): Wygaszę w piecu, i nie, nie będę robił, znajduje się na wygnaniu w Zabugrzańsku, jest cienko z przesyłka jubilerki, + nie moja to bajka (lecz jak trza to da się) ,  jaki budżet przewidywany jeżeli wolno zapytać

 Pan musi swoją pracę wycenić. Dzieła sztuki są bezcenne i jeśli rzeczywiście jest Pan takim artystą jak można sądzić z Pańskich wypowiedzi, jestem skłonna zapłacić ile Pan sobie zażyczy. Serce
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości