I wreszcie doszla przesylka z knotem. Zdazylem miedzyczasie dorobic swieczce siostrzyczka.
Zalozylem knot nalalem nafte zapalilem -- I PROBLEM !!! -- Knot ciagnie wiecej nafty niz sie spala
I nafta sie powoli przelewa wprawdzie do srotka ale wyglada to nieciekawie wrecz niebespiecznie.
Na szczescie przypomnialem sobie ze przed laty naprawialem stary srebrny samowar podgrzewany lampka naftowa. W lampce nie daleko knota byla dziurka do tej pory myslalem ze to odpowietrzenie.
Wywiercilem w obu swieczkach otwör odplywowy .
I prosze Wszystko funkcjonuje super.Duza swieczka pli sie 7 godzin mala ze wzgledu na maly zbiornik tylko 30 minut zadna z nich nie nagrzewa sie zbyt mocno sa w prawdzie cieple ale nie gorace.mozna by caly czas trzymac je w rece.
I gotowe a moze bysmy tak cos zrobili ???? Czekam ma propozycje. Nordwind1