Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Jak to zrobić
#1
Witam.
Od niedawna zajmuję się produkcją biżuterii, może nie tyle produkcją co składaniem. Zakupuje bigle, sztyfty, kryształki itp. potem wszystko składam ale niestety czuje taki niedosyt że to co wykonuje nie jest do końca mojego autorstwa więc postanowiłem poszukać forum o produkcji własnej biżuterii i trafiłem tutaj (chwała tym co je założyli) dowiedziałem się kilku bardzo ciekawych rzeczy i zobaczyłem przepiękne wyroby forumowiczów ! Oczywiście nie tylko to chciałem napisać ale także poradzić się was w kilku kwestiach. Pierwsza która mnie interesuje jest to lutowanie srebra (wiem, wiem że bardzo trudne ale kiedyś trzeba zacząć ) elementy które chce zlutować wyglądają tak:
http://img14.imageshack.us/img14/3834/za...cuszek.png

wymienię chemię oraz lutownice jaką chce kupić a potem opisze krok po kroku jak chce to wykonać:

Lutówka: http://arexpol.pl/go/product_info.php?cP...cts_id=305
odtłuszczacz: http://arexpol.pl/go/product_info.php?cP...cts_id=301
Lut srebrny w drucie: http://arexpol.pl/go/product_info.php?cP...cts_id=589
Lutownica: DREMEL LUTOWNICA GAZOWA VERSATIP
płytka do lutowania: http://arexpol.pl/go/product_info.php?cP...cts_id=141

Powyżej przedstawiłem wszystko co chcę kupić do lutowania lecz nie jestem nadal pewien czy rozumiem zasady lutowania więc teoretycznie przedstawię jak to rozumiem:

Zaczynam. Obydwa elementy odtłuszczam w odtłuszczaczu następnie miejsce lutowania pokrywam lutówką i stopniowo podgrzewam lutownicą aż wyczuje „ten” moment kiedy przykładam malutki kawałek lutu srebrnego (on rozprowadzi się po lutówce dostatecznie podgrzanej czy poza też?) doczytałem w wielu artykułach że trzeba też czymś srebro zabezpieczyć ale czym ? (jak nazywa się ta chemia) następnie trzeba usunąć nadmiar lutu i wypolerować ale czym ? jak nazywają się te maszynki ?
Ja tak to rozumiem jeśli coś źle zrozumiałem proszę o poprawienie mnie oraz o cenne rady

Kolejna kwestia jaka mnie interesuje to jak wykonać takie cudo ! ?
http://www.stylistka.pl/img/artykul/1610...491_4.jpeg
może nie dokładnie takie coś ale używając takich drucików oraz ramek na kamienie. Zauważyłem że wielu forumowiczów takie coś wykonuje ale ja nadal nie mogę pojąć jak to wykonują Ząbki wiem że chyba będzie potrzebna blacha srebrna i co dalej ?

To tylko niektóre z moich pytań na pewno ich będzie więcej jeśli sobie tylko przypomnę

Pozdrawiam
Odpowiedz
#2
Zasadniczo tak jak napisałeś jest dobrze. Ja kładę lut i srebro ogrzewam obok, więc po osiągnięciu temperatury topi się.

Polerujesz drobnym papierem ściernym, a potem pastą polerską.

Nie myśl o cudach.
Raczej o tym, że pierwsze próby będą brzydkie.
No i drugie też.
Moje są nadal brzydkie, mimo ciągłych starań, ale parę osób je nosi (może dlatego, że mnie lubią :-)


Zawieszkę bez problemu przylutujesz do łańcuszka, tylko uważaj bo niektóre typy łańcuszków, np. żmijka mogą się przytopić i zrobić sztywne przy zawieszce.
Odpowiedz
#3
Wiesz jak to jest,początki zawsze są rożne,szczególnie jeśli chcesz obrabiać kamienie szlachetne,lub ogólnie wytwarzać biżuterię. Radziłby początkowo używac pasty polerskiej dla uzyskania lepszego efektu,papier ścierny też nie zaszkodzi,ale głównie pasta.
Odpowiedz
#4
(01-13-2011, 02:00 PM)KuferekPerel.pl napisał(a): Witam, jestem totalnym amatorem. Kupiłem srebrny sygnet w kształcie czaszki i chciałbym w jej oczodołach umieścić szmaragdy. Nie chcę używać chemicznych klejów i wpadłem na pomysł, żeby roztopić lut srebrny wlać do oczodołów, i zatopić w nim kamienie. Czy to zda egzamin? Z góry dziękuję za pomoc.
Odpowiedz
#5
Zapomnij o szmaragdach. To nie jest kamień który można podgrzewać.
Świat jest pełen nieograniczonej wiedzy. Naszym zadaniem jest jej zdobywanie i dzielenie się z innymi  http://www.krissart.pl/
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości