10-03-2015, 07:23 PM
Pragnę poruszyć dość obszerny aczkolwiek irytujący temat rosnącej sprzedaży badziewia dla polaków badziewiaków. Co bym nie myślał i jakkolwiek z tym walczył badziewie się sprzedaje począwszy od ''celebrytek'' poprzez crystal mada fakin ballsy aż po ...teraz wymyślili jakieś misie na łańcuszkach, więc jest szał i ja też musze je mieć bo jak nie to przecież nie po handluje! Nie wspomnę już o kolczykach Rihany :-) które jak mam to zawsze sprzedam. Czy to już tak będzie zawsze moi mili ? Wychodzi na to że nie ma co z tym walczyć tylko zaprenumerować Vouge'a , Claudie i Życie na gorąco i obserwować co jest w danej chwili na topie.