Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
problemik ze sklepem
#11
(12-28-2015, 08:15 PM)kolorowy napisał(a):
(12-28-2015, 07:44 PM)Maciek72 napisał(a): No niestety firma ALCO odesłała mi młotek tak samo zepsuty jak go wysłałem. Bzdurnie twierdząc że używałem go niezgodnie z instrukcją ...? . Na tych narzędziach pracuję od ok 10 -12 lat . Zwykle kupowałem w PAT -cie lub u Koćuby, raz musiałem gdzie indziej i wtopa !!!. Odesłałem. Od reakcji tej firmy zależy moje zdanie na jej temat. Nie odpuszczę ! . Wydałem już na prawnika, więc jeżeli nie będzie tak jak myślę idę dalej !!!.

w tej firmie jest chyba inny problem (nie wiem czy wynika z ich niewiedzy czy poprostu myślą że ludzie się nie znają) oni sprzedają tanie albo najtańsze podróby chińskie , wiem że pewnie dziś prawie wszystko tam się robi ale są różnice pomiędzy narzędziami , ja na swoim przykładzie wiem że już nigdy nie kupie nic u nich miałem podobny przypadek tylko z prostnicą która miała być foredoma a przyszedł jakiś badziew i od razu miał bicie , kupiłem u kociuby drożej ale pracuje już 3 rok i nic się z tym nie dzieje , sprawdz czy twój młotek ma sygnowane części, wyślij do stanów z dowodem zakupu na gwarancje i napisz o tym im.
jeżeli dziady sprzedają podróby to ich rozjadę i poleję ciepłym.... . mam nadzieję że nie .
Odpowiedz
#12
Wysłałem im już żądanie o zwrot kasy - pod dyktando radcy prawnego. Zobaczymy co będzie, dalsza droga to postępowanie sądowe. Każda moja wizyta w kancelarii to kolejne 100 zeta. Wyjazdowe radcy prawnego przewyższy wartość przedmiotu sprawy ale wygrana zwróci mi koszty. Popieprzona sytuacja. Zakładam, że to po prostu "chiński" błąd ale jeżeli gość robi mnie w ciula to się zdebko pomylił. Mało mnie na to stać ale dla prawdy będę WALCZYŁ !!!.
Odpowiedz
#13
(12-28-2015, 10:22 PM)Maciek72 napisał(a): No, szkoda że jest tyle osób niezadowolonych z usług tej firmy. Porażka. Ja swój stosunek do tej firmy uzależniam od załatwienia sprawy w 100% . Wydałem na kancelarię 100 zeta i już nie po puszczę . Wyrwę chwasta !. Wiem jakie mam przed sobą koszta ale mam wygraną + straty moralne ( :0 ) .  Zobaczymy .  Życzcie mi zdrowia  Uśmiech

Życzę Ci zdrowia ale sprawy w sadzie nie wygrasz.

Kupiłeś jako firma ?  Jaka wartość przedmiotu ?  Napisałeś reklamację ? Otrzymałeś odpowiedź na piśmie ?


(12-28-2015, 10:26 PM)Maciek72 napisał(a): jeżeli dziady sprzedają podróby to ich rozjadę i poleję ciepłym.... . mam nadzieję że nie .

Jak idziesz do sądu to lepiej pokasuj te posty bo mogą być wykorzystane przeciwko Tobie.

Jak to podróbka to zwrócą Ci kasę, przestępstwa im nie udowodnisz.



(12-28-2015, 10:45 PM)Maciek72 napisał(a): Wysłałem im już żądanie o zwrot kasy - pod dyktando radcy prawnego. Zobaczymy co będzie, dalsza droga to postępowanie sądowe. Każda moja wizyta w kancelarii to kolejne 100 zeta. Wyjazdowe radcy prawnego przewyższy wartość przedmiotu sprawy ale wygrana zwróci mi koszty. Popieprzona sytuacja. Zakładam, że to po prostu "chiński" błąd ale jeżeli gość robi mnie w ciula to się zdebko pomylił. Mało mnie na to stać ale dla prawdy będę WALCZYŁ !!!.

Maćku nie lepiej robić piękne pierścionki ?
Odpowiedz
#14
(12-28-2015, 10:52 PM)Leszek napisał(a):
(12-28-2015, 10:22 PM)Maciek72 napisał(a): No, szkoda że jest tyle osób niezadowolonych z usług tej firmy. Porażka. Ja swój stosunek do tej firmy uzależniam od załatwienia sprawy w 100% . Wydałem na kancelarię 100 zeta i już nie po puszczę . Wyrwę chwasta !. Wiem jakie mam przed sobą koszta ale mam wygraną + straty moralne ( :0 ) .  Zobaczymy .  Życzcie mi zdrowia  Uśmiech

Życzę Ci zdrowia ale sprawy w sadzie nie wygrasz.

Kupiłeś jako firma ?  Jaka wartość przedmiotu ?  Napisałeś reklamację ? Otrzymałeś odpowiedź na piśmie ?



(12-28-2015, 10:26 PM)Maciek72 napisał(a): jeżeli dziady sprzedają podróby to ich rozjadę i poleję ciepłym.... . mam nadzieję że nie .

Jak idziesz do sądu to lepiej pokasuj te posty bo mogą być wykorzystane przeciwko Tobie.

Jak to podróbka to zwrócą Ci kasę, przestępstwa im nie udowodnisz.




(12-28-2015, 10:45 PM)Maciek72 napisał(a): Wysłałem im już żądanie o zwrot kasy - pod dyktando radcy prawnego. Zobaczymy co będzie, dalsza droga to postępowanie sądowe. Każda moja wizyta w kancelarii to kolejne 100 zeta. Wyjazdowe radcy prawnego przewyższy wartość przedmiotu sprawy ale wygrana zwróci mi koszty. Popieprzona sytuacja. Zakładam, że to po prostu "chiński" błąd ale jeżeli gość robi mnie w ciula to się zdebko pomylił. Mało mnie na to stać ale dla prawdy będę WALCZYŁ !!!.

Maćku nie lepiej robić piękne pierścionki ?
Dziękuję, że pochyliłeś się nad moim problemem ale to co postanowiłem to zrobię. Może wszystko zakończy się pozytywnie. Czy nie Uważasz że nieuczciwych sprzedawców należy piętnować ?. Ta firma ma moje pieniądze i " mój młotek" - czy to jest uczciwe ?. 
Odpowiedz
#15
(12-28-2015, 11:44 PM)Maciek72 napisał(a):
(12-28-2015, 10:52 PM)Leszek napisał(a): Życzę Ci zdrowia ale sprawy w sadzie nie wygrasz.

Kupiłeś jako firma ?  Jaka wartość przedmiotu ?  Napisałeś reklamację ? Otrzymałeś odpowiedź na piśmie ?
Dziękuję, że pochyliłeś się nad moim problemem ale to co postanowiłem to zrobię. Może wszystko zakończy się pozytywnie. Czy nie Uważasz że nieuczciwych sprzedawców należy piętnować ?. Ta firma ma moje pieniądze i " mój młotek" - czy to jest uczciwe ?. 

Czy to jest uczciwe czy nie rozstrzygnie sąd.

Zadaję pytania na które nie udzielasz odpowiedzi to raczej nie mam możliwości obiektywnego ocenienia kto jest winny.
Jak dla mnie jest 50 : 50 .
Jak pisałem u góry firma Alco nie zrobiła na mnie wrażenia ale po rozmowie telefonicznej z bardzo miłą obsługą towar otrzymałem bez problemu i dobrej jakości.

Sąd to stres czasami warto olać sprawę. ( to moje zdanie )

Oczywiście życzę pozytywnego załatwienia sprawy i miłego sylwestra :-)
Odpowiedz
#16
Dołanczam się do słów Leszka szkoda zdrowia za pare złoty , zrób tak jak pisałem, zapakuj wszystko opisz i wyślij do stanów , za dwa miechy powinni odesłać ci nowy młotek z przeprosinami i dorzucić jakiś gratis na otarcie łez , tam troche inaczej traktują takie sprawy i ludzi pracujących na ich narzędziach . Ja tak kiedyś miałem , wysłałem im totalnie rozdupczoną prostnice , napisali że nie dała się naprawić ale w zamian przysyłają nową  Biggrin  
Odpowiedz
#17
(12-29-2015, 09:04 AM)Leszek napisał(a):
(12-28-2015, 11:44 PM)Maciek72 napisał(a):
(12-28-2015, 10:52 PM)Leszek napisał(a): Życzę Ci zdrowia ale sprawy w sadzie nie wygrasz.

Kupiłeś jako firma ?  Jaka wartość przedmiotu ?  Napisałeś reklamację ? Otrzymałeś odpowiedź na piśmie ?
Dziękuję, że pochyliłeś się nad moim problemem ale to co postanowiłem to zrobię. Może wszystko zakończy się pozytywnie. Czy nie Uważasz że nieuczciwych sprzedawców należy piętnować ?. Ta firma ma moje pieniądze i " mój młotek" - czy to jest uczciwe ?. 

Czy to jest uczciwe czy nie rozstrzygnie sąd.

Zadaję pytania na które nie udzielasz odpowiedzi to raczej nie mam możliwości obiektywnego ocenienia kto jest winny.
Jak dla mnie jest 50 : 50 .
Jak pisałem u góry firma Alco nie zrobiła na mnie wrażenia ale po rozmowie telefonicznej z bardzo miłą obsługą towar otrzymałem bez problemu i dobrej jakości.

Sąd to stres czasami warto olać sprawę. ( to moje zdanie )

Oczywiście życzę pozytywnego załatwienia sprawy i miłego sylwestra :-)
Leszek, przepraszam ale nie za bardzo rozumie to co napisałeś o - winie - i tym - 50 na 50 ... ?. Kupiłem młotek udarowy jako nowy i sprawny, próbuję go użyć i okazuje się że jest zepsuty . No to gdzie to 50 % mojej winy ?. Chyba taka to moja wina, że u nich cokolwiek kupiłem.
Odpowiedz
#18
Nie chce mi się już o tym gadać . Będzie jak będzie. Dziwi mnie trochę, że tak łatwo się niektórzy się zgadzają z bylejakością czy po prostu ze zwykłym chamstwem i cwaniactwem.
Oczywiście szkoda na to wszystko czasu i to nie ja będę z tą "firmą" rozmawiał Uśmiech
Odpowiedz
#19
(12-28-2015, 08:15 PM)kolorowy napisał(a):
(12-28-2015, 07:44 PM)Maciek72 napisał(a): No niestety firma ALCO odesłała mi młotek tak samo zepsuty jak go wysłałem. Bzdurnie twierdząc że używałem go niezgodnie z instrukcją ...? . Na tych narzędziach pracuję od ok 10 -12 lat . Zwykle kupowałem w PAT -cie lub u Koćuby, raz musiałem gdzie indziej i wtopa !!!. Odesłałem. Od reakcji tej firmy zależy moje zdanie na jej temat. Nie odpuszczę ! . Wydałem już na prawnika, więc jeżeli nie będzie tak jak myślę idę dalej !!!.

w tej firmie jest chyba inny problem (nie wiem czy wynika z ich niewiedzy czy poprostu myślą że ludzie się nie znają) oni sprzedają tanie albo najtańsze podróby chińskie , wiem że pewnie dziś prawie wszystko tam się robi ale są różnice pomiędzy narzędziami , ja na swoim przykładzie wiem że już nigdy nie kupie nic u nich miałem podobny przypadek tylko z prostnicą która miała być foredoma a przyszedł jakiś badziew i od razu miał bicie , kupiłem u kociuby drożej ale pracuje już 3 rok i nic się z tym nie dzieje , sprawdz czy twój młotek ma sygnowane części, wyślij do stanów z dowodem zakupu na gwarancje i napisz o tym im.
o wysyłaniu do Stanów nie pomyślałem - szkoda.
Odpowiedz
#20
Mysle dokladnei tak samo jak Leszek i kolorowy.
Zakladam za mlotek ma No.15. Ja mam No.15D w sumie moglem wziac zwykly ale to juz inna bajka. NIE WIEM CO TAM MOZE CI SIE ROZKRECIC. Nie mamy zadnych zdjec ani nic.
Mozliwosci sa dwie - wada fabryczna albo zepsules go sam. To ze pracowales dwa czy trzy stulecia na młotkach udarowych nie znaczy ze nie mozesz ich popsuć. Zakladam (bo nigdzie tego nie zaznaczyles) ze pracowales na mlotkach innych firm np badeco, a one sa o wiele lepsze jakosciowo niz foredom.
Jesli czytales instrukcje - jest tam wyraznie napisane, ze zalecaja uzywac tych mlotkow z silnikami o niskich obrotach ale wysokim momencie obrotowym(nie pamietam jaka to seria ale nie wazne) i jesli masz zwykly to praca tylko na niskich obrotach silnika poniewaz wysokie moga cos tam uszkodzic (nie wiem co).
My nie wiemy co robiles, jak uzywales i gdzie wkladales ten mlotek. To wiesz tylko ty.
Nie zakladaj tez ze sprzedaja podróbki bo tego nei wiesz. Mam od nich kila rzeczy i jak do tej pory wszystko ®. Jednakze nie mowie, ze taka sytuacja nie miała prawa sie zdarzyć.
Na sądy bym nie liczył bo to bedzie trwalo i kosztowalo o wiele wiecej niz wartosc tego mlotka(500zł?)
Gdybys kupil przedmot jako konsumen sprawa byla by o wiele prostsza, lecz jesli zakup byl na firme to TY MUSISZ UDOWODNIC ze to wada fabryczna.
I tak jak kolorowy mowil - lepiej byloby wyslac to do producenta. On na 99% uznalb gwarancje, wymienil towar i dodal jakies śmieci w ramach przeprosin. Sam to przerabialem - moze nie na narzedziach jubilerskich ale na podzespolach samochodowych. Sprzedawca w PL olał sprawę, rzeczy wyslalem do niemiec gdzie byla wymiana na nowe + jakies tam gratisy.
Co zrobisz - twoj wybor. Jesli uwazasz, ze sprzedawca cie oszukal to omijaj go szerokim łukiem i nie polecaj nikomu. Jednakze jesli ty cos zepsules i teraz probujesz wyludzic od sprzedawcy naprawe - zastanow sie raz jeszcze czy slusznie postepujesz.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości